Jack Daniel Distillery ujawnił niedawno kolejną nowość z serii Limited & Special Edition. W zasadzie nie powinno to stanowić żadnego zaskoczenia dla wielbicieli marki JD, gdyż Jack Daniels jest absolutnym światowym liderem, jeśli chodzi ilość wypuszczanych na rynek edycji specjalnych. To znakomicie poprawia wizerunek marki i przywiązuje do niej klienta. Czasem jest to świetna zabawa w powiększanie swojej kolekcji o coraz to nowsze i piękniejsze butelki, a czasem stres i męka poszukiwania takich butelek - szczególnie dla krajowego klienta, który nie zawsze ma powszechny dostęp do wszystkich edycji ze względu na ich egzystencję wyłącznie na rynku USA lub/i największych lotniskach świata (do których nasz port im. F. Chopina niestety najczęściej nie należy).
W większości przypadków specjalne butelki z serii Limited & Special Edition nie zawierają specjalnej whiskey JD, z reguły bowiem chodzi o poczciwą JD Old No.7, no może z podniesioną zawartością alkoholu. Tym razem jednak jest trochę inaczej. Najnowsza propozycja JD - Jack Daniels Sinatra Select - to niby poczciwa JD Black Label, jednak nie do końca. Destylaty przeznaczone do tej edycji leżakowały otóż w beczkach nieco innych niż zwykle. Do złożenia wspomnianych tu przeze mnie beczek użyto klepek, w których wykonano głębokie wyżłobienia. Zabieg ten miał na celu zwiększenie powierzchni kontaktu destylatu z drewnem beczki bez zwiększania jej fizycznych rozmiarów. Dzięki temu whiskey dojrzewająca w tak spreparowanej beczce dojrzewa intensywniej niż w beczce standardowej, zyskując na wyrazistości i zdecydowaniu w swej palecie aromatyczno-smakowej.
Butelka nowej edycji specjalnej JD jest jak zawsze przepiękna i mówię to zupełnie szczerze. Skrywa ona whiskey z zawartością alkoholu 90 proof (45%) - czyli jak większość edycji specjalnych JD. Póki co oferowana jest tylko w sieci sklepów wolnocłowych w USA (na lotniskach Las Vegas, San Francisco, JFK, LAX i Changi International). Na dniach też ma być dostępna również na lotniskach w Dubaju, Wiedniu, Frankfurcie, Berlinie, Budapeszcie, Londynie (Heathrow), Paryżu (Charles de Gaulle), Australii, Nowej Zelandii, Bangkoku i Hong Kongu no i oczywiście w stanie Tennessee oraz w sklepie Jack Daniel Visitor Center. Jest to więc kolejna edycja limitowana JD, która miast przynosić naturalną satysfakcję dla jej wielbicieli zrodzi u nich na początku stres poszukiwania. Obiecuję, że jak pojawi się ona gdzieś w zasięgu polskiego konsumenta, od razu o tym poinformuję.
Jak obiecałem, tak dotrzymuję słowa. Otóż dzięki czujności jednego z czytelników tego Bloga wiem, że Jack Daniels Sinatra Select jest już dostępny w Polsce. Na razie w jednym ze sklepów internetowych i w dość wysokiej cenie (1550 zł), ale sytuacja ta może się zmienić na lepsze - zarówno w pierwszej kwestii, jak i w drugiej. To tyle. Udanego polowania:
OdpowiedzUsuńhttp://www.sklep-domwhisky.pl/kraje-pochodzenia-stany-zjednoczone-tennessee-jack-daniels-sinatra-select-limited-edition-45-1l-p-1874.html
Na lotnisku we Frankfurcie 1L około 650 zł :)
UsuńWpis jest stary, ale może komuś się jeszcze przyda informacja. Miesiąc temu pojawiła się w sieci wolnocłowej Aelia - w Łodzi na lotnisku cena 480zł i coś ok. 400zł na lotach poza UE.
OdpowiedzUsuńNa dobre wiadomości nigdy nie jest z późno, a JD Sinatra Select za kwotę poniżej 500zł to wiadomość znakomita. Dzięki w imieniu wszystkich wielbicieli marki JD!
OdpowiedzUsuńWitam, jeslii ktos bylby zainteresowany moge zalatwic JD Sinatra Select za 800zl. Moge wystawic na allegro jako koszulke czy cos takiego, bo alkoholu nie mozna, moze byc odbior osobisty (Lodz i okolice). Prosze o info w miare szybko, bo skladane sa zamowienia na ww produkt. Najlepiej na brzoza3000 malpa wp.pl
OdpowiedzUsuńDzięki za informację i atrakcyjną propozycję. Myślę, że zainteresowanych nie zabraknie (może już ktoś się zgłosił). JD Sinatra Select, to chyba jedna z najciekawszych propozycji JD ostatnich lat - w końcu nie tylko butelka jest tu najważniejsza, ale wreszcie to, co w jej wnętrzu (a to u JD zdarza się rzadko).
OdpowiedzUsuńWitaj, nietety nikt sie nie zglosil. Co dziwne polski dystrybutor dopiero przymierza sie do tego produktu i jeszcze sam nie zna ceny. Mozna za to innymi zrodlami.
OdpowiedzUsuńJeden zadowolony klient juz jest :), wiec jesli ktos jest jeszcze chetny, prosze o info. Adres mailowy powyzej. BTW, produkt wyglada przepieknie!
OdpowiedzUsuńWitaj ponownie.
OdpowiedzUsuńWidzę, że jednak udało się znaleźć klienta na JD Sinatra Select - gratuluję. Wygląda też na to, że dysponujesz niejedną flaszką... :)
Przyznam się szczerze, że gdyby oferta była nieco tańsza, to i ja skusiłbym się na twoją propozycję. Jednak znalazłem ofertę korzystniejszą i skrzętnie z niej skorzystałem. Czekam właśnie na dostawę. Jak tylko będę już miał ją w ręku, to się odezwę i napiszę parę słów.
Pozdrawiam!
Dobrze byloby miec swoja wtyke na jakims lotnisku :) Czekam, kiedy oficjalnie bedzie mozliwosc zamawiania JD SS przez oficjalnego dystrybutora dla hurtownii. Wtedy cena napewno bedzie nizsza i produkt latwiej dostepny.
OdpowiedzUsuńNiestety nie mam na razie żadnych informacji nt. oficjalnych kanałów dystrybucji JDSS w Polsce. Póki co miłośnicy marki muszą czekać. Produkt wówczas być może będzie łatwiej dostępny - przynajmniej na początku. Jednak raczej nie spodziewałbym się szaleństwa co do ilości JDSS na rynku polskim (o ile to w końcu nastąpi). Choć trzeba przyznać, że Brown-Forman (właścicel JD) wykazuje wiele szacunku dla tutejszego klienta (w porównaniu do lat ubiegłych), to mimo wszystko Polska nie jest jakimś super-rynkiem w porównaniu do Wielkiej Brytanii czy Niemiec.
OdpowiedzUsuńNieco więcej wiem na temat rynku whisky w tym pierwszym przypadku. Wiele wersji american whiskey znajduje swój finał właśnie na wyspach, jako rynku docelowym (wśród kilku innych docelowych). Polacy póki co mogą o takiej pozycji pomarzyć, choć nasz rodzimy rynek należy do stosunkowo silnie wschodzących (jak na kraje byłego bloku wschodniego).
Piszę o tym dlatego, że na tak ważny dla amerykańskich destylatorów rynek, jakim jest Wielka Brytania, JDSS trafił w sumie w ilości 100 skrzynek po 9 butelek, co daje łącznie zaledwie 900 butelek JDSS. No to ile może trafić do nas... jeśli w ogóle...
No cóż, pożyjemy, zobaczymy. Ja jednak nie czekałem na ukłon JD w stronę polskiego klienta. Jak mówiłem, kupiłem Sinatrę po całkiem niezłej cenie. Już ją mam i muszę przyznać, że całość robi ogromne wrażenie. Doskonała konfekcja. Trzymając potężny kuferek w rękach i otwierając go ma się odczucie, że uczestniczy się w czymś wyjątkowym. Polecam wszystkim, nawet tym, którzy nie przepadają za marką JD. Przy Sinatrze mogą zmienić zdanie :)
Nowe wiesci. Podobno Brown Forman dogadal sie z jedna z sieci hurtowni i sprowadza 1000szt. Tylko dla nich i tylko oni beda to dystrybuowac. Dogadana jest cena sprzedazy i cena sugerowana na polce. Czemu nie dla wszystkich liczacych sie hurtownii alkoholu? Nie wiadomo. Czyzyby ktos posmarowal, zeby miec na wylacznosc? Dziwne, bo wydawaloby sie ze BF powinno zalezec na jak najwiekszej sprzedazy i promocji marki JD.
OdpowiedzUsuńAle najsmieszniejsze i najbardziej zastanawiajace jest to, ze dzwoniac do tego samego czlowieka z BF, ale z innej hurtowni - odpowiedz jest - " narazie nie ma i nie wiemy czy cos i jak. Przekaze informacje w nastepnym tyg.... " Choc 3h temu mowil cos innego komus innemu! Cos mi tu dziwnie smierdzi i ta polityka mi nie odpowiada...
PS. mam okazje kupic wybrana, dowolna beczke Single Barrela za ok.30tys zl. Juz po rozlaniu i z wybrana dedykacja na butelce :) Podobno wychodzi ok. 264 butelek... Dobra cena?
Jeśli te 1000 sztuk Sinatry, to prawda, to by oznaczało, że jesteśmy lepsi od rynku brytyjskiego, a w to póki co nie jestem w stanie uwierzyć - ale mogę się mylić... Trudno mi jednoznacznie ocenić te niedomówienia i tajemnice wokół ewentualnej dystrybucji Sinatry w Polsce. W Anglii zajmują się dystrybucją wyłącznie dwa podmioty, więc wcale mnie nie zdziwi, jeśli u nas (rynek jednak mniejszy niż tam) zajmie się tym tylko jeden podmiot. Zatem zainteresowani obrotem większej liczby Sinatry będą musieli zwrócić się do wybranego przez B-F dystrybutora i już :(
OdpowiedzUsuńSkoro jednak pojawiają się jakieś animozje, to mimo wszystko prawdopodobnie oznacza dość ograniczoną liczbę butelek, do ilu sztuk, trudno mi powiedzieć. Pożyjemy, zobaczymy.
Co do beczki JD, to cena naprawdę niezła. Butelek wyjdzie raczej trochę mniej, ale cena jednostkowa powinna oscylować wokół 120 zł za butelkę. Jeśli zatem masz pomysł na zagospodarowanie ponad 200 flaszek JD, to myślę, że warto. Podobny manewr zrobili ludzie z Domu Whisky z Jastrzębiej Góry. Sami wybrali beczkę, a teraz sprzedają flaszki za 250 zł. Można to sprawdzić klikając poniżej:
http://www.sklep-domwhisky.pl/kraje-pochodzenia-stany-zjednoczone-tennessee-jack-daniels-single-barrel-dom-whisky-collection-4507l-p-2086.html
PS. Jeśli jeszcze coś będziesz wiedział odnośnie "polskiego" Sinatry, to daj znać (może też kiedyś się jakoś podpiszesz drogi "anonimie", choćby nickiem :)
Oficjalny dystrybutor czyli BF ustala cene wyzsza, niz firmy (firma) od ktorej ja mam. A firma ta istnieje na rynku kilkanascie lat conajmniej i zajmuje sie wlasnie importem i legalna sprzedaza w PL. Po prostu inny kanal sprzedazy i dystrybucji niz BF.
OdpowiedzUsuńCo do Jastrzebiej to widzialem, bylem.
Nowe wiesci :) Sinatra nie bedzie prawdopodobnie dostepny w Polsce. Jak pisalem wczesniej jedna z sieci hurtowni, Grupa Eurocash miala sie dogadac w sprawie JDFSS, ale w ostatniej chwili podniesli im ceny o 100zl i Ci sie wycofali. Produkt mial byc w dostepny od 25 listopada i dalej nie jest. Jak narazie nie ma skac wziasc tak naprawde Franka. Mowilem, ze cala ta sprawa brzydko wyglada. Oczywiscie bede dalej informowal jak cos do mnie dojdzie :)
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc czułem, że tak będzie. Zresztą nie ukrywałem mojego sceptycyzmu w kwestii dostępności JDSS w Polsce (przyrównując ją do sytuacji w Anglii). No ale może sprawa nie jest jeszcze przesądzona. Takie gry biznesowe mogą się nieco przeciągać.
OdpowiedzUsuńJeśli jednak jakimś cudem Sinatra dotrze oficjalnym kanałem do Polski, to (znów będę się powtarzał) nie będzie go dużo i nie będzie tani - jeśli w ogóle. Pozostają zakupy za granicą, póki jeszcze gdzieś można go upolować w cenie pierwotnej, bo ceny wtórne wzrosły już miejscami o 100%.
W każdym razie polecam wszystkim czytającym ten wpis skorzystać z okazji (jeśli się nadarzy) i kupić Sinatrę. W dłuższej perspektywie zapowiada się on bardzo dobrą inwestycją. Ja już to zrobiłem :)
PS. Czekam na kolejne wieści...
Witam ponownie. A jednak rynek nie znosi prozni, i Sinatra jest oficjalnie dostepny. Inna hurtownia zakupila Franka i bedzie go sprzedawac. Nie wiem czy w calej Polsce i ile hurtownii ma mozliwosc zakupu od BF, ale najwazniejsze jest to, ze jednak BF nie zrezygnowalo z polskiego rynku alko. Nowy Holiday Selected 2013 tez jest dostepny :)
OdpowiedzUsuńDzięki za informację.
OdpowiedzUsuńA jednak stało się. Media internetowe trąbią o tym już od kilku dni. JD jednak nie zawiodła polskich fanów marki- to naprawdę cieszy!
Cena w kraju kosmiczna:)
OdpowiedzUsuńJakby ktoś był zainteresowany, to na początku kwietnia mogę załatwić za 550zł (w sklepach internetowych od 800zł :o)