środa, 19 lutego 2014

NAJNOWSZA BUFFALO TRACE EXPERIMENTAL COLLECTION

Destylarnia Buffalo Trace ogłosiła właśnie wypuszczenie na rynek amerykański (wyłącznie, jak zawsze) najnowszej edycji swojej Experimental Collection (EC).
Najnowsza edycja Experimental Collection dotyczy wpływu zawartości alkoholu w destylatach w chwili beczkowania (tzw. entry proof) na proces dojrzewania oraz profil aromatyczno-smakowy uzyskanej finalnie bourbon whiskey. Tym razem do eksperymentu użyto rye recipe bourbon whiskey, czyli bourbona, w recepturze którego (obok kukurydzy i słodu jęczmiennego) znajduje się zwyczajowe żyto.
Destylaty w opisywanym eksperymencie miały entry proof na poziomie: 125, 115, 105 i 90 proof (czyli odpowiednio: 62,5%, 57,5%, 52,5%, i 45%), przy czym każdy wydestylowano tak samo, z zawartością alkoholu 140 proof (70%). Następnie wszystkie leżakowały razem w magazynie leżakowym K przez dokładnie 11 lat i 9 miesięcy. 
Muszę w tym miejscu dodać, że całkiem niedawno do małych buteleczek (typowych dla EC) trafiły bourbony pszeniczne (w recepturze których zamiast typowego żyta stosuje się pszenicę) o dokładnie takich samych entry proof, wydestylowane mniej więcej w tym samym czasie, co eksperymenty z bourbonem żytnim. Wszystkie destylaty (i te żytnie i te pszeniczne) leżakowały w tym samym magazynie (K), na tym samym piętrze i stelażu. Nawet zabutelkowane zostały w podobnym czasie. Wszystko to ma pokazać wpływ entry proof na leżakowanie destylatów i to od razu z uwzględnieniem dwóch różnych receptur.
Choć Buffalo Trace tego w zasadzie nie czyni, to tym razem ujawniło swoje noty degustacyjne, przynależne każdej z eksperymentalnych whiskey. Okazało się, jak mówi master distiller Harlen Wheatley, że zwycięzcą obecnego eksperymentu jest bourbon whiskey o entry proof wynoszącej 125 proof. Według Wheatleya oceny dokonano na podstawie tzw. blind tastingu, czyli testowaniu z ukrytymi przed testerami danymi każdej testowanej whiskey. Czemu akurat wygrał entry proof typowy dla żytnich bourbonów z Buffalo Trace, tego możemy się już tylko domyślać, wierząc, że właśnie taka wartość alkoholu jest przy beczkowaniu rzeczywiście najlepsza.
Jak zawsze, EC wlewane są do butelek o pojemności 375 ml i sprzedawane na rynku pierwotnym w cenie ok. 46$. Jak zawsze też do Europy trafią pojedyncze egzemplarze (jeśli w ogóle) w cenie 2-3 razy wyższej. Taki już los europejskiego miłośnika amerykańskich whiskey...:)

4 komentarze:

  1. Czekamy więc cierliwie na dostawę. Pewnie coś dotrze, nie ma jednak pewności z jaką zawartością alkoholu. Do tej pory są do kupienia experimentale z poprzedniej edycji. Pomysł ciekawy, zwycięzca mógłbyć tylko jeden. Pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Zawartość alkoholu akurat jest znana - to równe 90 proof czyli 45%.
    Co do poprzedniej edycji EC, to pewnie pojedyncze egzemplarze są gdzieś dostępne, ale gdzie...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dostępne w TWE.. ja raczej odpuszczę ich zakup tym razem..
    Pozdrowienia,
    TF

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widziałem, jeszcze tam są i kuszą (przynajmniej mnie). Cena może nierewelacyjna, ale też i nie kosmiczna (jak to ostatnio na TWE bywa). Ciekawi mnie ta wersja z najmniejszą zawartością alkoholu przy beczkowaniu, ale jeszcze pomyślę...
      Musimy się spotkać i zdegustować Bookersa i EC Barrel Proof ;)

      Usuń