Jak donoszą wszystkie ważniejsze amerykańskie media, Heaven Hill Distilleries (producent takich whiskey, jak Evan Williams, Elijah Craig czy Henry McKenna) planuje we wrześniu przyszłego roku uruchomić małą destylarnię, opartą na dwóch klasycznych miedzianych alembikach. Destylarnia ta ma nawiązywać do metod produkcji whiskey, stosowanych na przełomie XVIII i XIX wieku przez samego Evana Williamsa (jednego z pierwszych komercyjnych destylatorów z Kentucky). Cały kompleks nazywać się będzie Evan Williams Bourbon Experience (EWBE) i oprócz dostępnej dla turystów mikrodestylarni zawierał będzie wszystko to, co whiskey-turysta kocha najbardziej, czyli sklep z pamiątkami, sale konferencyjne, tastig room i temuż podobne atrakcje.
Przyznam, że z podziwem patrzę na poczynania właścicieli największej rodzinnej destylarni Bourbon Whiskey w USA. Prywatnie dodam, że jej bourbony należą do moich faworytów (z bezapelacyjnie królującym w moim rankingu bourbonem Elijah Craig 18YO Single Barrel). HH jest posiadaczem wielu nagród prestiżowych magazynów i rankingów. Obecnie zawiaduje największym zapasem beczek whiskey w USA, a mając za swych mistrzów destylacji Panów Beam (ojca Parkera i syna Craiga) z łatwością praktycznie co sezon wypuszcza na rynek jakiś hit - szczególnie mam tu na myśli ekskluzywną serię whiskey Parkers Heritage Collection.
Pomysł HH na mikrodestylarnię obok tej głównej nie jest bynajmniej nowy. Jakiś czas temu wpadli na tę ideę panowie z Buffalo Trace, otwierając mikrodestylarnię, nawiązującą do czasów i metod produkcji innego słynnego destylatora z Kentucky, Edmunda H. Taylora Jra. Na podobny pomysł wpadł też Chatham Imports (właściciel słynnej marki Michters), jednak jego plany nadal są w fazie opracowywania. Dodam tylko, że mikrodestylarnia Michters miałaby się znajdować również w Louisville, całkiem niedaleko EWBE.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz