SMALL BARRELS – CZY ROZMIAR BECZKI MA ZNACZENIE?
Maturacja whiskey jest jednocześnie niezbędna i kosztowna. Mając to na
uwadze małe destylarnie whiskey w USA starają się iść na skróty, by koszty tego
procesu obniżyć do minimum. Czy ich zabiegi w tej materii mogą oznaczać powolny
schyłek ery porządnej wyleżakowanej bourbon whiskey? Być może nie zadawałbym
tego pytania, gdyby nie skala zjawiska. Obecnie w USA działa ponad dwieście
mikrodestylarni, z czego około połowa produkuje whiskey. W tym czasie duże, poważne
destylarnie, produkujące znakomite dojrzałe bourbony, można wciąż policzyć na
palcach ledwie obu dłoni.
Zgodnie z amerykańskim prawem by whiskey można było nazwać bourbonem
(lub rye whiskey czy wheat whiskey), musi ona leżakować w nowej, wypalanej od
środka beczce dębowej. Standardowa beczka dębowa do leżakowania amerykańskiej
whiskey ma pojemność 53 galonów, co przekładając na bardziej nam znane
jednostki miary daje prawie dokładnie 200 litrów (1 galon = 3,79 l). Piszę o
niej standardowa, ponieważ praktycznie wszystkie duże i jednocześnie znaczące
destylarnie whiskey w USA używają od dawna właśnie takich beczek. W ostatnim
czasie jawić się jednak zaczęła „nowa świecka tradycja” w tym względzie. Coraz
szersze rzesze małych, nowopowstałych destylarni chętniej korzystają z beczek
mniejszych, a nawet znacznie mniejszych. Beczki oczywiście można produkować w
niemal każdym rozmiarze. Jedyną poważną granicę w tym względzie stanowić może co
najwyżej horyzont wyobraźni klienta, który zamawia beczkę u bednarza. Wśród
mikro-destylatorów na czoło wysuwają się jednak zaokrąglone rozmiary 5, 10, 15,
20 i 30 galonów. Dla firmy bednarskiej rozmiar zamawianej beczki (w zakresie
5-53 galonów) nie stanowi przy zleceniu większej różnicy, czy jednak różnicy
tej nie czyni dla destylatora? W Ameryce istnieją dwie potężne firmy
bednarskie, które obsługują rynek amerykańskiej whiskey w ponad 90 procentach.
To Brown-Forman Cooperage oraz Independent Stave Company. Są jednak i mniejsze
firmy, jak Barrels Unlimited, których działalność skupia się właśnie na
produkowaniu beczek przeróżnych
rozmiarów, a które zamawiać można nawet przez internet w cenie około 230$ za
beczkę 30-galonową.
Rozmiar beczki to nie jedyna
okoliczność, mogąca mieć znaczący wpływ na proces dojrzewania whiskey.
Zanotować można wiele innych kluczowych czynników, wśród których wyróżnia się
drewno, z jakiego beczkę wykonano. Dokładnie mam tu na myśli choćby takie
aspekty, jak strukturę drewna, sposób i okres jego sezonowania (suszenia), czy
wreszcie grubość i stopień wypalenia klepek. Chciałbym wspomnieć, że znaczna
część małych beczek wykonana jest z dość cienkich klepek, które nie są w stanie
odpowiednio oprzeć się wpływowi wysokiej temperatury i w skrajnych sytuacjach mogą
po prostu pękać…….
Do lektury
całości mojego najnowszego artykułu pt. „Small Barrels – czy rozmiar beczki ma
znaczenie?” zapraszam do styczniowego numeru Ogólnopolskiego Miesięcznika Branżowego „Rynki Alkoholowe”,
który będzie dostępny już niedługo.
Tomasz Falkowski
www.american-whiskey.cba.pl
Tomasz Falkowski
www.american-whiskey.cba.pl
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz