Oto kolejne nowości z USA na jesienny sezon 2013, choć znów nie będą to bourbon whiskey w swej najczystszej formie. Pomyślałem jednak, że warto o nich wspomnieć, choćby krótko:
10. Wild Turkey Spiced - w połowie września (czyli już) Wild Turkey wypuszcza na rynek swoją kolejną nowość (obok WT Forgiven). Będzie to bourbon whiskey przyprawiona naturalnymi przyprawami: wanilią, goździkami i cynamonem. Nie jest to może pomysł najnowszy (czyni to dość dużo destylarni bourbona, szczególnie te małe), jednak w portfolio WT pojawia się po raz pierwszy. Pomijam tu mój niezbyt pochlebny stosunek do tego typu wymysłów (choć mimo wszystko nie potępiam bezwzględnie) - rozumiem prawa rynku. Skoro jest zapotrzebowanie, to jest i oferta. Szkoda tylko, że marka WT (i nie tylko ona) trochę się w oczach takich konserwatystów (jeśli chodzi o bourbon whiskey), jak ja dewaluuje. Zawartość alkoholu wyniesie tu 86 proof (43%).
11. Jim Beam Maple - czyli kontynuacja tematu "udoskonalania" bourbona na sposób jego doprawiania różnościami. Tym razem chodzi o 4-letniego JB White Label, okraszonego niewiadomego pochodzenia aromatem klonowym (ble). Trunek będzie miał zawartość alkoholu na poziomie 70 proof (35%).
Chyba jesteśmy skazani na coraz większą ilość wszelkiej maści trunków typu "spiced/aroma". Z jednej strony moda i preferencje (większa "pijalność" trunku), z drugiej szansa dla destylarni na wypchnięcie gorszego destylatu, zamaskowanego dodatkami, w dobrej cenie.
OdpowiedzUsuńNiestety masz rację. Piszę "niestety", ponieważ również mam świadomość, że po te wynalazki sięgają rzesze konsumentów o, co by tu nie mówić, niezbyt wygórowanych wymaganiach. No cóż, rynek...
OdpowiedzUsuńNa szczęście te gorsze destylaty idą w butelki z wynalazkami, a te lepsze czekają na nas :)