MGP, to jedna z największych amerykańskich destylarni whiskey. Autorem jej potęgi był Seagrams, który od początku operacji w Lawrenceburgu przeznaczał usytuowaną tam destylarnię do hurtowej w skali produkcji whiskey, przeznaczonej wyłącznie dla odbiorców zewnętrznych. Oznacza to w praktyce, że obecna MGP destyluje, maturuje i nawet butelkuje whiskey dla posiadaczy własnych marek, którzy często udają, że sami produkują oferowaną przez siebie whiskey (jak Templeton, Redemption czy Bulleit Rye).
Oprócz tej ciekawostki - czyli braku własnej marki whiskey - MGP nie udziela też w zasadzie żadnych wywiadów dla dziennikarzy. Destylarnia nie przyjmuje też oficjalnie żadnych turystów. Można powiedzieć, że ta dziwna "skromność" jest nieodłącznym atrybutem destylarni MGP.
Chciałbym jednak nawiązać dziś przede wszystkim do faktu nieposiadania żadnej własnej marki przez tę destylarnię. W nielicznych doniesieniach prasowych można było do tej pory zawsze wyczytać, że MGP nie jest zainteresowana posiadaniem jakiejkolwiek własnej marki whiskey z uwagi na niechęć do robienia w ten sposób konkurencji swoim odbiorcom. Podejście to było aktualne do teraz, a w zasadzie do 07 listopada tego roku, kiedy to właściciele MGP Distillery ogłosili stworzenie bourbona pod nazwą Metze's Medley Limited Edition Indiana Straight Bourbon Whiskey.
Bourbon ten w istocie jest pierwszą własną marką MGP, której nazwa nawiązuje do tutejszego mistrza destylacji Grega Metze, pracującego w Lawrenceburgu od 36 lat.
Metze's Medley jest mieszanką 3 bourbonów:
- 20% 9-letniego bourbona żytniego (21% żyta w recepturze)
- 20% 9-letniego bourbona żytniego (36% żyta w recepturze)
- 60% 6-letniego bourbona żytniego (21% żyta w recepturze)
Trudno powiedzieć, czy Metze's Medley (MM), to incydent w historii destylarni, czy początek zmiany koncepcji jej włodarzy. Faktem jest, że MM jest edycją ściśle limitowaną i całkowicie niedostępną na wolnym rynku, nawet w USA. Jedynym miejscem, gdzie pojawił się bourbon MM, jest Lawrenceburg Indiana Whiskey City Festival, którego współpatronem jest właśnie MGP Distillery.
Tomasz Falkowski
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz