Jakoś od kilkunastu dni nie mogę opuścić tematyki związanej z koncernem Brown-Forman, właścicielem takich destylarni, jak Brown-Forman Distillery (dawniej Early Times), Jack Daniel Distillery i Woodford Reserve Distillery. Tym razem to właśnie destylarni Woodford Reserve chciałbym poświęcić chwilę.
Jak co roku, tak i tym razem, Chris Morris (mistrz destylacji w Brown-Forman i Woodford Reserve) ujawni swoje najnowsze (dziewiąte już) doroczne dzieło z serii Masters Collection. Tym, którzy choć trochę interesują się tą ekskluzywną linią whiskey, destylowaną w 100% w trzech miedzianych alembikach, już gdzieś nazwę zawartą w tytule tego posta słyszeli. A jakże! Bourbon o tym samym oznaczeniu narodził się w 2007 roku (jako drugi z serii) i również był finiszowany w winie z Sonoma-Cutrer. Było to jednak wino oparte na szczepie Chardonnay.
Tym razem winiarze z winiarni należącej, a jakże - do BF, do finiszowania tej bourbon whiskey przeznaczyli beczki po winie wyprodukowanym z owoców szczepu Pinot Noir. Selekcji beczek dokonał winemaking director z Sonoma-Cutrer, niejaki Mick Schroeter.
Produkt pojawi się na rynku już w listopadzie br. w cenie 100$ za 750ml butelkę (oczywiście na rynku pierwotnym). Nam przyjdzie zapłacić za nią 1,5-2 razy więcej i to, jeśli się pojawi gdzieś w Europie. Trzeba jednak przyznać, że może w niewielkich ilościach, ale z reguły każda edycja na stary kontynent przybywała, choć w pomniejszonych o 50ml butelkach. Należy zatem oczekiwać, że tak też będzie i w tym przypadku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz