czwartek, 23 czerwca 2016

MASTER DISTILLER KEN PIERCE - CZYLI KOLEJNA EMERYTURA

Ledwo co zdążyłem napisać o emeryturze Grega Metze z MGP Distillery (a nieco wcześniej Jima Rutledge'a z Four Roses Distillery), a znów doszły mnie wieści o kolejnym mistrzu destylacji, który kończy karierę zawodową. Tym razem chodzi o master distillera Barton 1792 Distillery (dawniej Tom Moore Distillery) - Kena Pierce'a. 
Pierce rozpoczął swoja karierę w Barton Brands of Georgia, zamkniętej obecnie destylarni, pełniąc tam funkcję szefa kontroli jakości. Następnie własciciele Barton Brands przerzucili go do Bardstown, do destylarni zwanej obecnie Barton 1792. Tam przeszedł szczeble kariery w dziale chemicznym, by zostać dyrektorem ds. destylacji i wreszcie mistrzem destylacji. W przemyśle spirytusowy spędził w sumie 30 lat. Powodów jego odejścia na emeryturę nie znamy. Ken Pierce obejmując stanowisko master distillera, zastąpił Grega Davisa, który odszedł do Maker's Mark Distillery (obaj panowie na poniższym zdjęciu):
                                         Greg Davis (po lewej) i Ken Pierce (po prawej)

MASTER DISTILLER GREG METZE NA EMERYTURZE

Jak donoszą amerykańskie media społecznościowe, wieloletni mistrz destylacji MGP Distillery, Greg Metze odchodzi na emeryturę.
MGP Distillery, to dawna LDI (Lawrenceburg Distillery Indiana), która obecnie należy do MGP Ingredients Inc. W destylarni Metze pracował od 1938 roku czyli równe 38 lat. Od 2000 roku pełnił funkcję mistrza destylacji. W swojej karierze zawodowej (jak na prawdziwego master distillera przystało) przeszedł wszystkie bez mała szczeble kariery, ucząc się fachu pod okiem mistrza Larry'ego Ebersolda (który piastował wcześniej funkcje master distillera przez 20 lat). 
Co Greg Metze będzie robił na emeryturze - tego jeszcze nie wiadomo. Nie znamy rónież jego następcy na stanowisku mistrza destylacji jednej z największych destylarni american whiskey.
Na zakończenie dodam, że nazwisko Metze posłużyło do wykreowania dwóch marek bourbon whiskey, będących w portfolio MGP Distillery. To:
1. Metze's Medley Limited Edition:
2. Metze's Select:

WOODFORD RESERVE FIVE MALTS

Woodford Reserve Distillery (należąca do Brown-Forman Corp.) ogłosiła właśnie nowość w swojej ofercie whiskey - Woodfrod Reserve Five Malts, należącą do eksperymentalnej serii Distillery Series. Seria ta ujrzała światło dzienne w 2015 roku i obejmuje whiskey z założenia odbiegające w metodzie jej produkcji od przyjętych w branży standardów. Produkty Distillery Series dostępne są do kupienia jedynie na terenie destylarni w Versailles oraz w wybranych sklepach na terenie stanu Kentucky. 
Tajemnicze "Five Malts" w nazwie najnowszej whiskey od Woodford Reserve oznacza, że receptura obejmuje 5 słodów, jednak początkowo producent nie zdradzał, czy chodzi o zesłodowanie 5 różnych zbóż czy może o słód jęczmienny zróżnicowany na 5 bliżej nieokreślonych sposobów. Spara wyjaśniła się wreszcie i dziś wiemy, że owe Five Malts, to słody obejmujące:
- pszenicę
- jęczmień 2-Row
- jęczmień Pale Chocolate
- jęczmień Kiln Coffee
- jęczmień Carafa
Na etykiecie butelki Woodford Reserve Five Malts nie można przeczytać jednak, że jest to Malt Whiskey. Za to widnieje na niej napis: "whiskey distilled from malt mash". Nazwa ta wynika z tego, że by whiskey nazywała się "malt", musi leżakować w nowych beczkach. Najnowszy Woodford owszem, spędził 6 miesięcy w beczce, ale używanej. 
Woodford Reserve Five Malts będzie dostępny z zawartością alkoholu 90,4 proof (45,2%) w małych 375ml butelkach w cenie 50 dolarów na rynku pierwotnym.

150-LECIE JACKA DANIELSA

21 czerwca 2016 roku (czyli 2 dni temu) Brown-Forman celebrował 150-lecie należącej do korporacji destylarni Jack Daniel. Jubileusz ten postanowiła również uhonorować nowojorska giełda przy słynnej Wall Street. Na fasadzie jej budynku zawisł przy tej okazji sporych rozmiarów baner z logo słynnej whiskey.
Trudno dyskutować z adekwatnością daty obchodów jubileuszu, jako że właściciel destylarni z małego Lynchburga już od dawna deklaruje, iż " Mr. Jack Daniel był pierwszym, który zarejestrował swoją destylarnię w urzędzie w 1866 roku, czyniąc ją tym samym najstarszą zarejestrowaną destylarnią w Stanach Zjednoczonych Ameryki". A jednak spróbujmy...
Wygląda niestety na to, że na potwierdzenie deklaracji B-F w kwestii daty rejestracji destylarni Mr. Daniela  nie ma żadnego dokumentu ani w samej destylarni, ani w jakimkolwiek urzędzie. Właściciele B-F twierdzą, że opierają się na ustnym przekazie, funkcjonującym z pokolenia na pokolenie, zaś brak dokumentów tłumaczą zawieruchą wojny secesyjnej, pożarem ratusza i prohibicją. Czy jednak rząd federalny rzeczywiście postanowił rejestrować funkcjonujące destylarnie właśnie w 1866 roku i czy rzeczywiście 16-letni wówczas Jack Daniel rejestracji takowej dokonał? 
W tym momencie przypomnę tylko, że również data urodzin słynnego Jacka nie jest datą potwierdzoną, a to głównie przez pożar stosownego urzędu i jego znacznej części archiwum.
Idąc tropem Petera Krassa (autora książki pt. " Blood & Whiskey - The Life and Times of Jack Daniel") należy stwierdzić, że Jack Daniel Distillery nie była pierwszą zarejestrowaną destylarnią w USA. Krass deklaruje nawet, że jest w posiadaniu dowodów na to, iż sam Jack Daniel nie włączył się do destylarnianego biznesu przed 1875 rokiem, kiedy to miał najprawdopodobniej 25 lat. 
Destylarnia Jack Daniel raczej więc nie była pierwszą zarejestrowaną destylarnią w USA, tym bardziej, że wiele destylarni z północy kraju było zarejestrowanych dużo wcześniej. Jeśli już szukać pierwszych rejestracji destylarni, to należy cofnąć się do roku 1791. Wówczas to wszedł w życie pierwszy w kraju federalny podatek akcyzowy od napojów alkoholowych. Podatek ten zniesiono następnie w 1818 roku, by wprowadzić go ponownie w roku 1862. Jako że wojna secesyjna była w toku, z rejestracją i płaceniem podatku bywało różnie. Destylatorzy spoza kontroli Unii podatku najczęściej nie płacili. Wśród unijnych destylatorów było inaczej. Wielu z nich rejestrowało swoje destylarnie już w 1862 roku i regularnie wpłacało należności z tytułu podatku. 
Wygląda więc na to, że Brown-Forman celebruje rocznicę wydarzenia, które nie wiadomo do końca, kiedy miało miejsce. Ponadto rangi tego wydarzenia również potwierdzić się nie da, a wręcz z łatwością jej zaprzeczyć. Czyżby więc był to kolejny chwyt marketingowy, podparty pewną zgrabną, ale nie do końca prawdziwą opowieścią...? 
Na koniec dodam, że tego typu praktykę w opowiadaniu co najmniej niesprawdzonych opowieści stosują również inni producenci whiskey, o czym chętnie napiszę następnym razem. Jedno jest pewne, że prawdopodobnie na rynku pojawi się kolejna limitowana edycja whiskey JD, tym razem na 150-lecie destylarni, w której powstaje i prawdopodobnie nie będzie tania...  

wtorek, 7 czerwca 2016

35-LECIE EDDIE'GO RUSSELLA W WILD TURKEY

Tego lata mija równe 35 lat od momentu, kiedy to Eddie Russell (syn legendarnego już mistrza destylacji Wild Turkey Distillery - Jimmy'ego Russella) rozpoczął swoją pracę dla destylarni z logo Dzikiego Indyka. Dziś Eddie również piastuje funkcję mistrza destylacji i tworzy własne whiskey, sygnowane jego imieniem i nazwiskiem.
Wywiad z Eddie'm Russellem na okoliczność jego jubileuszu znajdziecie tutaj.
W związku z jubileuszem destylarnia szykuje premierę nowej bourbon whiskey z serii Master's Keep (o której pisałem tutaj). Będzie to wersja, złożona z destylatów w wieku 10-20 lat. Nowy bourbon nazywał się będzie Wild Turkey Master's Keep Decades. Beczki do opisywanej edycji leżakowały na najwyższych i średnich piętrach magazynu leżakowego McBrayer, a selekcjonował je sam jubilat. 
Niestety na razie nie dysponuję bardziej szczegółowymi danymi na temat nowego bourbona Master's Keep, ale oczywiście zmieni się to wkrótce...