James B. Beam Distilling Co. (Beam Inc.) powiększy w przyszłym roku swoją (na razie bardzo ubogą) ofertę bourbonów w wersji single barrel. Przypomnę, że do tej pory był to jedynie Knob Creek Single Barrel.
Z tego, co mów Fred Noe (master distiller), będzie to bourbon w wieku 4-7 lat, sporządzony według receptury typowej dla linii spod znaku Jim Beam. Whiskey przeznaczona do tej edycji zostanie przefiltrowana przed rozlaniem do butelek - niestety - i rozcieńczona do poziomu 90 proof (45%) - w zasadzie też niestety :( Wygląda więc na to, że będzie to single barrel dla mas czyli bourbon skierowany do tzw. szerokiej gamy odbiorców, choć mimo wszystko bardziej wyszukany.
Fred Noe zaprezentował też butelkę, która swym kształtem do żywego przypomina Jima Beama Signature Craft 12YO. Będzie ona dostępna od kwietnia 2014 roku w cenie 35$ za 750ml na rynku pierwotnym.
Jak dodaje Noe, destylarnia rozważa również wersje single barreli z odmienną zawartością alkoholu i w odmiennym wieku. Szykuje nam się zatem mała rodzinka. Z ciekawością będę śledził jej losy...
środa, 27 listopada 2013
poniedziałek, 25 listopada 2013
BOURBONY SMALL BATCH - CZYLI CO WARTO KUPIĆ cz.IV
"Cud niepamięci
To już czwarta część z cyklu artykułów, które poświęcam przeglądowi polskiego rynku bourbonów w wersji small batch. Zapraszam do przeczytania całego tekstu jak zawsze do miesięcznika Rynki Alkoholowe - tym razem do numeru listopadowego, który właśnie ujrzał światło dzienne :)
Tym, którzy widniejący wyżej
tytuł widzą po raz pierwszy, powiem, że od sierpniowego numeru „Rynków
Alkoholowych” staram się przybliżyć czytelnikom najlepsze marki bourbon
whiskey, jakie można zdobyć na naszym krajowym rynku. Na początek postanowiłem
opisać bourbony zwane Small Batch czyli takie, do zestawienia których
producenci używają niewielu beczek z najlepszymi swoimi destylatami. Owe
niewiele beczek oznacza w tym przypadku liczbę od dwóch do co najwyżej
kilkudziesięciu, co w praktyce oznaczać ma whiskey o bardzo dobrych walorach
aromatyczno-smakowych czyli trunek z tzw. wyższej półki. Gdy zastanawiałem się nad tym, od
czego zacząć tym razem i jakie bourbony zaprezentować, niespodziewanie przyszło
olśnienie. Dotyczyło ono bourbona Woodford Reserve Distillers Select (z Woodford
Reserve Distillery), którego opisałem w zeszłym miesiącu. Był on przedostatnią
pozycją poprzedniego artykułu, po którym wspomniałem o bourbonie 1792 Ridgemont
Reserve, pochodzącym z zupełnie innej destylarni (Barton 1792 Distillery). W
związku z tym czytelnik mógł odnieść wrażenie, że Woodford Reserve Distillery
nie dysponuje już żadnym bourbonem small batch, będącym w stałej ofercie, a to
byłaby nieprawda (przypominam, że świadomie w tym cyklu artykułów pomijam wszelkie
wersje limitowane). Istnieje bowiem drugi bourbon permanentnie oferowany rynkowi,
a nie wspomniany przeze mnie wyłącznie z powodu niepamięci. Jest nim oferowany
od marca zeszłego roku:
Woodford Reserve
Double Oaked
Wszystko
wskazuje na to, że mamy tu do czynienia z destylatem wciąż pochodzącym z dwóch
źródeł, o których wspomniałem miesiąc temu. Przypomnę więc, że destylaty do
Woodford Reserve Distillers Select i Double Oaked pochodzą z Brown-Forman
Distillery (podwójna destylacja w kolumnie destylacyjnej i aparacie typu
thumper) oraz z Woodfrod Reserve Distillery (potrójna destylacja w trzech
miedzianych alembikach typu szkockiego). Oba destylaty leżakują już przez cały
okres swojej maturacji w kamiennych magazynach Woodford Reserve i to właśnie tu
zaczyna się historia nieco odmienna od wersji Distillers Select. W przypadku
Double Oaked destylaty leżakowane są, jak sugeruje nazwa, dwa razy. Za każdym
razem do akcji wkracza nieco inaczej spreparowana beczka. Pierwsza beczka
zestawiona jest tu z klepek dębowych sezonowanych przez dziewięć miesięcy na
wolnym powietrzu. Beczka ta, jak mówi mistrz destylacji Chris Morris, została
poddana „kompletnemu procesowi opiekania i wypalania”. Drugą beczkę dla odmiany
poddano dwukrotnie dłuższemu opiekaniu (toasting)
i zaledwie bardzo lekkiemu 5-sekundowemu wypaleniu (charring). Oba typy beczek są wykonywane na zamówienie, co nie jest
trudne zważywszy na fakt, że firma bednarska należy do korporacji Brown-Forman,
właściciela także Woodfrod Reserve Distillery.
Według
producenta kluczem do unikatowej palety aromatyczno-smakowej tej bourbon
whiskey jest dodatkowe półroczne (do roku) leżakowanie finiszowe dojrzałego
destylatu we wspomnianej drugiej beczce. Głębokie opiekanie ma wzbogacić ową
paletę w tony miodu, kremu i wanilii, zaś bardzo delikatne wypalenie ma być tu
źródłem „eleganckich tonów słodyczy”. Produkt końcowy rozlewany jest do znanych
w kształcie butelek, które są identyczne, jak w przypadku wersji Distillers
Select. Jedynymi akcentami (poza nazwą rzecz jasna) wyróżniającymi Double Oaked
od Distillers Select są: miedzianego koloru etykieta oraz równie miedziane
zdobienie szyjki butelki. W jej wnętrzu znajduje się około 7-letnia (w sumie) bourbon
whiskey z zawartością alkoholu 90,4 proof (45,2%). Cena Woodford Reserve Double
Oaked na polskim rynku sięga 350 zł. Polecam ją wszystkim tym, którzy mieli
okazję próbować wersję Distillers Select i chcieliby poczuć zwiększoną dawkę
akcentów dębowych. Będziecie zaskoczeni i to na plus.
Angel’s Envy
Czyżby aniołowie
naprawdę mieli w tym wypadku czego zazdrościć? Angel’s Envy, to bourbon whiskey
zamknięta w niezwykle wysokiej i smukłej butelce, której tylną ściankę
zaopatrzono, a jakże, w anielskie skrzydła (póki co jedynie w postaci
malowidła). Skąd te anioły i skąd ta zazdrość, czas wyjaśnić. ..."To już czwarta część z cyklu artykułów, które poświęcam przeglądowi polskiego rynku bourbonów w wersji small batch. Zapraszam do przeczytania całego tekstu jak zawsze do miesięcznika Rynki Alkoholowe - tym razem do numeru listopadowego, który właśnie ujrzał światło dzienne :)
sobota, 9 listopada 2013
PAPPY VAN WINKLE'S FAMILY RESERVE 23YO
Pappy Van Winkle's Family Reserve 23YO - whiskey niezwykle rzadko spotykana i zawsze piekielnie droga. Jak pisze o nim znawca american whiskey Charles
K. Cowdery, Pappy Van Winkle’s Family Reserve 23YO „to niemal mityczny trunek – niewielu miłośników go widziało, a jeszcze
mniej ma butelkę tego bourbona”. Bourbon ten należy do jednych z
najbardziej pożądanych przez miłośników tego gatunku whiskey (nie wspominając o
miłośnikach samej marki). To najstarsza wersja słynnej pszenicznej bourbon
whiskey z kolekcji rodziny Van Winkle. Ukazuje się teoretycznie raz w roku,
jednak to tylko teoria. Firma Old Rip Van Winkle, z uwagi na sporadyczną
obecność tego bourbona na rynku, zrezygnowała nawet z umieszczania jej
wizerunku (obok innych członków kolekcji) na reklamach w mediach. Pappy 23YO
wypuszczany jest bardzo rzadko i w bardzo ograniczonej ilości. Znanej
miłośnikom butelce towarzyszy równie znany aksamitny czarny futerał. 23 lata w
beczce obiecują obecność w palecie akcentów dębowych przemieszanych z
dystyngowanym tchnieniem skóry i palonego cygara. To trunek nie tylko dla
prawdziwych koneserów, ale dla koneserów z grubym portfelem. Dodatkowym atutem,
jaki zawarty jest w zawsze wysokiej cenie tego bourbona, jest prestiż – element
może dyskusyjny, jednak obecny zaledwie w niewielu whisk(e)y na świecie.
środa, 6 listopada 2013
ORPHAN BARREL - NOWA KOLEKCJA STARYCH WHISKEY OD DIAGEO
Diageo, prawdziwy moloch światowego biznesu alkoholowego i właściciel George A. Dickel & Co. (Cascade Distillery) - producenta George Dickel Tennessee Whisky, zapowiedział właśnie wypuszczenie na rynek specjalnej kolekcji Tennessee Whiskey, wyprodukowanej przez wspomnianą wyżej destylarnię.
Kolekcja sygnowana będzie nazwą Orphan Barrel Lost & Found Whiskey Company. W jej skład wejdą whisky, które spędziły w beczce 15-27 lat czyli momentami naprawdę długo.
Kolekcję zainauguruje Barterhouse Whiskey 20YO w cenie 60$ na rynku pierwotnym. Do niego z czasem dołączą: Strongbox 15YO, Rhetoric 19YO oraz Old Blowhard 27YO.
Wyraźnie widać (nie tylko po tym przykładzie), że Diageo wreszcie zrozumiało swój błąd, gdy w swoim czasie zrezygnowało w większości z rynku american whiskey. Szkoda, że w związku z tym doprowadziło do zamknięcia i dewastacji wielu znakomitych destylarni bourbon whiskey. W obliczu prawdziwego renesansu bourbona na arenie brązowych spirytusów Diageo usilnie (i czasem nieudolnie) próbuje odciąć sobie jak największy kawałek z tortu ogromnych przychodów, jakie generuje corocznie sprzedaż whiskey z USA. Z pewnością opisywana tu kolekcja ma takie zadanie do spełnienia, choć niewątpliwie również powinna przez to podnieść prestiż whiskey należącej do Diageo (a przez to i samego molocha).
Z gruntu rzeczy wszystko mi jedno, jaki cel przyświeca Diageo przy opracowywaniu tego projektu. Ważne jest to, że fani bourbona i innych american whiskey znów będą mieli okazję kupić i zdegustować coś nowego, a przy tym całkiem nieźle wyleżakowanego. Oby tylko co nieco z tej kolekcji zawitało do Europy... :)
Kolekcja sygnowana będzie nazwą Orphan Barrel Lost & Found Whiskey Company. W jej skład wejdą whisky, które spędziły w beczce 15-27 lat czyli momentami naprawdę długo.
Kolekcję zainauguruje Barterhouse Whiskey 20YO w cenie 60$ na rynku pierwotnym. Do niego z czasem dołączą: Strongbox 15YO, Rhetoric 19YO oraz Old Blowhard 27YO.
Wyraźnie widać (nie tylko po tym przykładzie), że Diageo wreszcie zrozumiało swój błąd, gdy w swoim czasie zrezygnowało w większości z rynku american whiskey. Szkoda, że w związku z tym doprowadziło do zamknięcia i dewastacji wielu znakomitych destylarni bourbon whiskey. W obliczu prawdziwego renesansu bourbona na arenie brązowych spirytusów Diageo usilnie (i czasem nieudolnie) próbuje odciąć sobie jak największy kawałek z tortu ogromnych przychodów, jakie generuje corocznie sprzedaż whiskey z USA. Z pewnością opisywana tu kolekcja ma takie zadanie do spełnienia, choć niewątpliwie również powinna przez to podnieść prestiż whiskey należącej do Diageo (a przez to i samego molocha).
Z gruntu rzeczy wszystko mi jedno, jaki cel przyświeca Diageo przy opracowywaniu tego projektu. Ważne jest to, że fani bourbona i innych american whiskey znów będą mieli okazję kupić i zdegustować coś nowego, a przy tym całkiem nieźle wyleżakowanego. Oby tylko co nieco z tej kolekcji zawitało do Europy... :)
piątek, 1 listopada 2013
MASTER DISTILLER'S UNITY SPRZEDANY!
O niecodziennym przedsięwzięciu amerykańskich mistrzów destylacji bourbon whiskey pisałem we wrześniu (koniecznie kliknij tutaj). Wówczas to, za pomysłem i namową Parkera Beama, master distillera z Heaven Hill Distilleries, powstał bourbon absolutnie unikatowy - Master Distiller's Unity. Całkowity dochód ze sprzedaży zestawu dwóch (tylko i wyłącznie!) butelek zapakowanych w specjalną skrzynkę z autografami partycypujących w realizacji projektu starych mistrzów miał zasilić konto fundacji Parkera Beama Promise of Hope.
Zgodnie z zapowiedzią w dniu 13 pażdziernika 2013 roku zestaw Master Distiller's Unity został wystawiony na aukcję w domu aukcyjnym Bonham's w Nowym Jorku. Szczęśliwy (i anonimowy) nabywca wylicytował zestaw za sumę 8.500$, jednak ostatecznie podwyższył ją sam na 10.115$, co w przeliczeniu na nasze złotówki daje jakieś 32.000zł. Gratulacje należą się tak dla nabywcy, jak i samego Parkera Beama - pomysłodawcy tego niesamowitego projektu.
Ciekaw jestem, co stanie się z tymi jedynymi w swoim rodzaju butelkami bourbon whiskey i czy jeszcze kiedyś gdzieś je zobaczymy...
Subskrybuj:
Posty (Atom)