wtorek, 31 lipca 2012

NA KŁOPOTY... MAKER'S MARK

Makre's Mark, to marka pszenicznej Bourbon Whiskey (oznacza to, że zamiast zwyczajowego żyta w recepturze, obok kukurydzy i słodu jęczmiennego, występuje pszenica), destylowanej w destylarni o tej samej nazwie. Zresztą miłośnikom marki zapewne nie muszę tego przypominać, jak również i tego, do czego służy MM - oczywiście do picia (oczywiście rozważnego). Okazuje się jednak, że spożywanie Maker's Marka potrafi pomóc człowiekowi w naprawdę trudnych dla niego chwilach. Jeśli chcecie przekonać się, w jakich, kliknijcie na ten link (uwaga - film dla ludzi o mocnych nerwach!).

sobota, 28 lipca 2012

NOWA BOURBON WHISKEY OD HEAVEN HILL - cd.

W czerwcowym poście pt. "Nowa Bourbon Whiskey od Heaven Hill" (patrz tutaj) obiecałem, że jak tylko będę wiedział coś więcej na temat najnowszej propozycji HH, to zaraz o tym napiszę. No więc wiem i z przyjemnością piszę. Przypomnę, że chodzi o John E. Fitzgerald Larceny Bourbon Whiskey. Otóż:
- będzie to (jak zresztą już wspominałem) wheat bourbon, czyli bourbon, który w recepturze zamiast żyta (obok kukurydzy i słodu jęczmiennego) zawiera pszenicę
- w skład mieszanki wejdą destylaty w wieku 6-12 lat, pochodzące co najwyżej ze 100 beczek (small batch), leżakowanych w magazynach leżakowych HH na piętrach 4., 5. i 6.
- zawartość alkoholu wynosić będzie 92 proof (46%)
- pojemność butelek nowej whiskey, to 1,75l, 1l, 0,75l oraz 0,05l
- oferowany będzie w 12 stanach USA w cenie 25$ za butelkę 0,75l
- butelka wyglądać będzie następująco:
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl/
KILKA NOWOŚCI NA WHISKYFEST SAN FRANCISCO

Przeglądając listę whisky, reprezentowanych na październikowym WhiskyFest w San Francisco, w oczy rzuca się kilka nowości. Szczególnie obiecująco wyglądają następujące pozycje:
1. Parker's Heritage Collection Master Distiller's Blend of Mashbills - ta nieco przydługa nazwa zapowiada kolejnego przedstawiciela exkluzywnej kolekcji super premium whiskey, jakie dorocznie wychodzą spod ręki żywej legendy amerykańskiego whiskey-biznesu Parkera Beama (będącego mistrzem destylacji Heaven Hill Distilleries). Z nazwy tej wynika, że omawiana whiskey stanowić będzie mieszankę destylatów opartych o różne receptury (mashbill). Jeszcze nie wiem, co wejdzie w skład tej mikstury, ale być może, że będzie to efekt zmieszania ze sobą bourbona z innym gatunkiem (innymi gatunkami) whiskey. Jeśli chodzi o Heaven Hill, to wszystkie rozwiązania są możliwe, ponieważ destyluje się tam z powodzeniem Bourbon Whiskey (tak żytniego, jak i pszenicznego), Rye Whiskey, Wheat Whiskey i Corn Whiskey.
2. Colonel E. H. Taylor Jr. Straight Rye - wygląda na to, że rodzina whiskey Colonel E. H. Taylor Jr., będącą od samego początku oczkiem w głowie włodarzy z Buffalo Trace Distillery, wzbogaci się tym razem o Rye Whiskey. To niewątpliwie byłoby zdecydowane odświeżenie marki, która do tej pory obejmowała jedynie przedstawicieli Bourbon Whiskey.
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl/
NOWY RUSSELL'S NA HORYZONCIE

Wild Turkey Distillery (właściwie Boulevard Distillery) planuje całkiem niedługo wypuścić na rynek kolejną nowość. Tym razem ma to być whiskey zasilająca linię Russell's Reserve. Przypomnę tylko, że Russell's Reserve, to obecnie dwie small-batch whiskey: RR 10YO Bourbon Whiskey oraz RR 6YO Rye Whiskey. Jako że Wild Turkey nie produkuje innych gatunków american whiskey poza bourbonem i rye, należy spodziewać się, że oczekiwana nowość będzie którąś z nich. Którą? Tego nie wiadomo (na razie). Jak tylko będę wiedział coś więcej, natychmiast dam znać.
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl/
JACK DANIELS RYE?!

Jack Daniel Distillery produkuje jedyną słuszną według siebie Tennessee Whiskey, która technicznie (i w gruncie rzeczy prawnie) jest niczym innym, jak Straight Bourbon Whiskey. Z tym ostatnim stwierdzeniem zapewne nie zgodzą się wszyscy miłośnicy marki, zachęcam więc do dyskusji - zapewniam, że mam niezbite dowody na potwierdzenie swojej tezy i chętnie się z nimi podzielę ze wszystkimi zainteresowanymi tematem. Piszę jednak o JD nie w kontekście tego, czy to bourbon whiskey czy nie, a dlatego, że... no właśnie. Podobno (cały czas podkreślam, że jest to niepotwierdzona plotka) mistrz destylacji JD Jeff Arnett na październikowym WhiskyFest San Francisco ma mieć wykład na temat nowej whiskey JD, a dokładnie nowej... Rye Whiskey!!! Trzeba przyznać, że brzmi to dość nieprawdopodobnie, dlatego obiecuję, że będę śledził temat i sprawdzę, ile w tej plotce jest ziaren prawdy.
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl/

poniedziałek, 23 lipca 2012

WILLIAM GRANT AND SONS - POCZĄTKI IMPERIUM

Pisząc teksty dla miesięcznika "Rynki Alkoholowe" raz na jakiś czas odbiegam od tematyki american whiskey. Tak też stało się i tym razem. W najnowszym, lipcowym wydaniu RA piszę o destylarni Glenfiddich i jej fundatorze Williamie Grancie. Poniżej cytuję fragment tego artykułu:

".....Wszystko zaczęło się od marzeń pewnego człowieka z miasteczka Dufftown, niejakiego Williama Granta, nieżyjącego już fundatora rodzinnego imperium. William Grant Jr. urodził się w 1839 roku, będąc owocem miłości Elisabeth i Williama Grantów. William senior służył w wojsku i pod komendą Wellingtona brał udział w Wojnach Napoleońskich. Wyjątkowo niskiego wzrostu żołdak (około 150 cm) często przechwalał się, że kule się go nie imają, gdyż wszystkie przelatują ponad jego głową. Po opuszczeniu szeregów pułku, co dokonało się w 1817 roku w Newcastle, William Sr. przeszedł bez mała 370 km do Dufftown, o którym później mówiono: “Rome stands on seven hills, but Dufftown stands on seven stills”.
Wróćmy jednak do Williama Juniora, który swoją zawodową karierę rozpoczął od stanowiska pastucha, a raczej pastuszka (był jeszcze dzieckiem), by niedługo później trafić do terminu u miejscowego szewca. To był dopiero początek jego awansów. Kolejną posadą była fucha pracownika biurowego w pobliskiej fabryce wapna. W 1866 roku William Grant Jr. zetknął się wreszcie ze Szkockim whisky-biznesem. Został zatrudniony w Mortlach Distillery w charakterze księgowego. I choć 27-letni wówczas William jeszcze o tym nie wiedział, miał to być przełomowy moment w jego życiu. W 1866 roku w Dufftown pobudowane były jedynie dwie destylarnie - Mortlach i Convalmore. Jak się później miało okazać, William Grant Jr. odegrał istotną rolę w ustanowieniu owych siedmiu destylarni.
W wieku 20 lat William ożenił się z Elisabeth Duncan, z którą miał w sumie aż dziewięcioro dzieci (siedmiu synów i dwie córki). Choć wyżywienie, ubranie i wyedukowanie tak licznej gromadki pociech musiało wymagać od młodego małżeństwa sporo czasu, uwagi i pieniędzy, to jednak William i Elisabeth sukcesywnie odkładali funty ze swoich niezbyt wysokich dochodów. Skąd w Williamie taka silna potrzeba odkładania pieniędzy? Otóż od pewnego czasu, pracując w destylarni Mortlach, w głowie Williama kwitła idea posiadania kiedyś własnej destylarni. Dziś już wiadomo, że marzenie to ucieleśniło się i to jeszcze jak. Dwadzieścia lat pracy dla Mortlach oznaczało dla Williama poznanie praktycznie każdego aspektu produkcji whisky oraz jej marketingu i dystrybucji. W dowód uznania dla jego profesjonalizmu William został nawet menadżerem Mortlach Distillery....."
Zachęcam do przeczytania całości artykułu tylko na łamach najnowszego numeru miesięcznika branżowego Rynki Alkoholowe
Tomasz Falkowski

sobota, 21 lipca 2012

POTRÓJNA JEDYNKA WHISTLEPIG

Właściciele marki WhistlePig na jesieni tego roku szykują premierę kolejnej swojej whiskey. Tym razem będzie to WhistlePig Triple One Straight Rye Whiskey. Jej cechą charakterystyczną jest fakt, iż ogólnie można ją opisywać używając wyłącznie trzech jedynek (choć w jednym przypadku tylko dwóch). Zatem będzie to whiskey o zawartości 111 proof (55,5%) w cenie 111$. Jej egzystencja na rynku pierwotnym ograniczy się do 111 punktów sprzedaży, w których będzie ona dostępna każdego dnia wyłącznie przez 111 minut. Zatem, jak widzicie - same potrójne jedynki. To gdzie ta jedna podwójna? Otóż skrywa się ona w wieku tej whiskey, który wynosi 11 lat spędzonych w beczce (szkoda, że nie 111)...
Jak potwierdza Raj Peter Bhakta, twórca i właściciel marki WhistlePig, destylaty do tej edycji pochodzą z tego samego źródła, co w przypadku pierwszej (i jedynej do tej pory) edycji.
Jeśli marka tej american rye whiskey jest Wam nieco mniej znana (lub w ogóle), zajrzyjcie tutaj.
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl/
JACK PO POLSKU

Mam dobrą wiadomość dla wszystkich fanów Jack Daniels Tennessee Whiskey. Od wczoraj (tj. 20.07.2012) Jack Daniels Polska ma swój oficjalny, POLSKI profil na Facebooku. Można znaleźć na nim nowinki z destylarni w Lynchburgu, nowoczesna aplikacje i konkursy z atrakcyjnymi nagrodami.
Każdy chętny może pomóc współtworzyć powyższy profil, dlatego twórcy profilu zachęcają do komentowania ich postów, dzielenia się ciekawymi linkami czy przepisami na ulubione drinki.
Jeśli chcesz stać się częścią świata Jacka, kliknij tutaj.    
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl/

niedziela, 15 lipca 2012

WHISKY + CYNAMON = FIRE EATER

Właśnie pojawiła się w prasie amerykańskiej notatka prasowa na temat najnowszego koktajlu na bazie Early Times Kentucky Whisky - Early Times Fire Eater. Wspomnianą whisky, produkowaną przez Brown-Forman Distillery w Louisville (należącą do Brown-Forman Corp.), producent zmieszał z likierem cynamonowym. Piszę o tym w ramach encyklopedycznego obowiązku i bez entuzjazmu, jako że zwolennikiem takich dziwadeł pakowanych do butelek od znanych whisky nie jestem.
To już lepiej kupcie sobie Państwo Early Times Kentucky Whisky w czystej postaci (dostępna w Polsce!) - nie będzie to taniej, ale na pewno lepiej.
Przypomnę tylko, że Early Times Kentucky Whisky, to prawie bourbon whisky. Prawie jednak czyni znaczną różnicę, choć w tym przypadku może nie aż tak znaczną. Zgodnie z amerykańskim prawem Bourbon Whisky, to whisky leżakowana w nowych wypalanych od środka dębowych beczkach (pełna definicja bourbon whisky na mojej www czyli tutaj). W przypadku Early Times Kentucky Whisky część destylatów, służąca do zestawienia każdej edycji, pochodzi z beczek używanych - co definitywnie nie pozwala na nazwanie takiej whisky bourbonem (pomimo tego, że pozostałe aspekty prawne produkcji bourbona są tutaj zachowane).
Wracając do likieru Early Times Fire Eater, będzie on oferowany wyłącznie na rynku amerykańskim i to jedynie w wybranych miastach stanów Kentucky, Indiana, Washington, Florida, Tennessee, South Carolina, Wisconsin i California. Zawartość alkoholu wynosić będzie 66 proof (33% abv). 750ml butelka oferowana będzie na rynku pierwotnym w cenie oscylującej wokół 15$. A tak ona wygląda:
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl

poniedziałek, 2 lipca 2012

JACK DANIELS - PRODUKT WIELKICH LICZB

"Whiskey Jack Daniels, to obecnie jedna z najlepiej rozpoznawanych i sprzedawanych marek whiskey na świecie. Powstaje w destylarni, której teren jest największym tego typu obszarem w USA, zaś sama destylarnia jest jedną z największych destylarni alkoholu na świecie. Jednocześnie cała destylacyjna operacja dokonuje się w miasteczku tak niewielkim, że mało kto namierzyłby je na zwykłej mapie bez specjalnych wskazówek. Mimo to dziś trudno byłoby spotkać amatora wody życia, który nie słyszałby o Lynchburgu w stanie Tennessee. To właśnie ta masywna i supernowoczesna destylarnia uczyniła z małego, nieznanego nikomu miasteczka jedną z największych atrakcji Tennessee. Choć pisałem już o whiskey Jack Daniels, to jednak tym razem chciałbym zaprezentować ją i miejsce, w którym powstaje, nieco inaczej - z perspektywy liczb, wielkich liczb…
Jack Daniels, ze sprzedażą na poziomie 9 milionów skrzynek rocznie, jest absolutnym numerem jeden wśród amerykańskich whiskey. Roczny przychód ze sprzedaży tej ilości dobija do 2 miliardów dolarów. Połowa z tego jest efektem sprzedaży krajowej, połowa zaś pochodzi z rynków światowych. Raczej na tych wielkościach się nie skończy, jeśli weźmiemy pod uwagę coroczny permanentny wzrost sprzedaży o około 6%. Destylarnia wita każdego roku około 250 tysięcy turystów, co wielokrotnie przekracza liczbę mieszkańców Lynchburga, a nawet wszystkich obywateli Tennessee, szacowanych obecnie na niespełna 6 tysięcy. Oficjalnie Jack Daniel uruchomił swoją destylarnię w 1866 roku. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że mogło to nastąpić nawet kilka lat później. W zasadzie większość informacji z tamtych lat, dotyczących destylarni, jest nieweryfikowalna ze względu na brak stosownej dokumentacji. Wiemy jednak, że Mr. Jack był pierwszym mistrzem destylacji i że po nim (od 1911 roku) było zaledwie sześciu ludzi, pełniących tę funkcję. Obecnym (siódmym) mistrzem destylacji od 2008 roku jest Jeff Arnett.
            Jednym z elementów, wyróżniających whiskey Jack Daniels (JD) spośród innych współczesnych whiskey, jest jej filtrowanie przez warstwę klonowego węgla drzewnego (charcoal mellowing). Węgiel ten jest przygotowywany na terenie destylarni, by następnie wypełnić 63 wielkie kadzie filtracyjne (charcoal mellowing vats). Każda z nich ma głębokość ok. 3 metrów i ponad metr średnicy, mieszcząc w ten sposób ponad 3,5 m3 węgla drzewnego. Do tak przygotowanych kadzi wlewany jest świeży destylat z prędkością 3 litrów na minutę, zapełniając się w ten sposób spirytusem dopiero po 4-5 dniach. Kadzie mają wymieniany wkład co około pół roku.
            Jak wszystkie american straight whiskey, również JD leżakowana jest w nowych, wypalanych od środka dębowych beczkach, spędzając w nich co najmniej 4 lata. Zabeczkowane destylaty dojrzewają w magazynach leżakowych, z których każdy może pomieścić około 20 tysięcy beczek, co daje w łącznie prawie 4 mln litrów przyszłej whiskey. Destylarnia posiada w sumie 75 magazynów leżakowych. Każdy z nich ma zainstalowany specjalny system przeciwpożarowy. Jedynie nieliczne magazyny leżakowe są rozmieszczone w pobliżu destylarni. Pozostałe rozlokowane są w różnych miejscach stanu, nieraz wiele mil od macierzystej destylarni......"
Powyższy tekst, to fragment mojego najnowszego artykułu, jaki ukazał się na łamach czerwcowego wydania  miesięcznika "Rynki Alkoholowe". Oczywiście, jak co miesiąc, serdecznie zapraszam do przeczytania całości, która dostępna jest wyłącznie w formie papierowej i (z tego, co wiem) wyłącznie w prenumeracie (patrz tutaj). 
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl
PIĘĆ GWIAZDEK DLA FOUR ROSES

Najnowsza limitowana edycja bourbon whiskey od Four Roses Distillery - Four Roses Single Barrel 2012 Limited Edition - zajęła trzecie miejsce na prestiżowej liście 5-gwiazdkowych alkoholi magazynu The Spirit Journal. Listę tę od lat układa Paul Pacult. Tegoroczna Five-Star Spirits in the World for 2012 objęła 140 marek alkoholi z całego świata.
Opisywana bourbon whiskey, to destylat 12-letni, destylowany wg receptury OESK (jednej z dziesięciu oryginalnych receptur destylarni). Edycja 2012 objęła zaledwie 4000 butelek.
Tomasz Falkowski

NOWA FIRMA BEDNARSKA W USA

Whiskey-boom na świecie przekłada się również na biznes amerykański. Szczególny rozkwit popytu notuje ostatnimi laty bourbon whiskey. Destylarnie zaczynają aż połowę swojej produkcji eksportować poza granice Stanów. Wytwarzanie whiskey ściśle związane jest z produkcją beczek. Szczególnie ważny to aspekt w przypadku american straight whiskey, które zgodnie z prawem muszą być leżakowane w nowych wypalanych od środka beczkach dębowych.
W USA produkcją i dostawą beczek do producentów whiskey zajmuje się kilka firm bednarskich, jednak praktycznie tylko dwie z nich nasycają ten rynek w ponad 90%. Są to:
- Brown-Forman Cooperage (dawna Louisville Cooperage)
- Independent Stave Company
Pierwsza z nich należy w całości do Brown-Forman Corp., która w ten sposób sama wytwarza beczki dla swoich whiskey z Jack Daniel Distillery (whiskey Jack Daniels), Brown-Forman Distillery (whisky Old Forester, Early Times) oraz Woodford Reserve Distillery (whiskey Woodford Reserve).
Druga firma zaopatruje w beczki pozostałe znaczące destylarnie whiskey w USA.
Jak dowiedziałem się kilka dni temu, Brown-Forman Corp. zamierza zainwestować 60mln$ w budowę kolejnej swojej firmy bednarskiej. Inwestycja ma się zrealizować w Decatur (hrabstwo Lawrence, stan Alabama) niedaleko Lynchburga (gdzie powstaje Jack Daniels). Do tego dochodzi budowa związanego z powyższą inwestycją tartaku w Stevenson. Nowa firma bednarska ma rozpocząć działalność już w 2014 roku i ma zatrudniać około 200 pracowników. Lokalizacja nowego tartaku sugeruje, że beczki produkowane w nowej firmie będą wykonywane z białych dębów z lasów Alabamy.
Co oznacza budowa kolejnej firmy bednarskiej w Brown-Forman Corp.? No cóż - jeśli chce się produkować więcej whiskey, trzeba mieć więcej beczek i więcej magazynów leżakowych - innej drogi nie ma. Lokalizacja nowej firmy 80 mil od Lynchburga wskazuje na to, że to głównie Jack Daniel Distillery będzie docelowym odbiorcą nowych beczek z Decatur.
Tomasz Falkowski
http://american-whiskey.cba.pl